„Kazimierzu nasz, ty coś w sobie masz
Ci zostawią serca, którym szczęście dasz.”

Tak śpiewał o Kazimierzu Dolnym nad Wisłą Marek Grechuta na benefisie Daniela Olbrychskiego, który ma w tym miasteczku swój dom. Również uczniowie Gimnazjum w Gawłuszowicach w dniu 14 czerwca bieżącego roku odwiedzili to urocze miasteczko. W programie naszej wycieczki było zwiedzanie ruin zamku zbudowanego przez króla Kazimierza Wielkiego dla obrony ludności tego miasteczka, które zostało założone przez księcia Kazimierza Sprawiedliwego. Następnie podziwialiśmy z baszty zamgloną panoramę na Wisłę i znajdujący się po przeciwnej stronie tej rzeki – Janowiec. Kolejnym punktem naszego zwiedzania była Góra Trzech Krzyży. Te właśnie krzyże zostały ustawione na pamiątkę tych, którzy zmarli na cholerę. W wyniku tej zarazy straciło życie ¾ mieszkańców miasta. Wydarzenie to miało miejsce około 300 lat temu. Potem  wśród mgły płynęliśmy Wisłą. Po godzinnym rejsie udaliśmy się do Oddziału Przyrodniczego filii Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym. Tu uczniowie podzieleni na dwie grupy mieli lekcje o skamielinach, które przybliżyły nam przeszłość tej krainy. Dowiedzieliśmy się jak powstają wąwozy lessowe i jak wygląda przekrój Doliny Wisły. Dodatkową atrakcją było zwiedzanie spichlerza zbożowego z 1591 roku, który kiedyś należał do rodziny Ulanowskich. Podobnych spichlerzy na nabrzeżu Wisły jest jeszcze kilka. W przeszłości było składowane nich zboże, które potem było spławiane Wisłą do Gdańska. Obecnie spichlerze te zamienione są na hotele lub, jak ten, na muzeum. W środku podziwialiśmy mistrzostwo ciesielki – konstrukcję dachu tegoż budynku. Kiedy wyszliśmy ze spichlerza, czekały już na nas ekobusy, którymi udaliśmy się na  przejażdżkę wokół miasteczka. Zobaczyliśmy Ścianę Płaczu na tamtejszym kierkucie, następnie pani przewodnik pokazała nam inne świątynie niż kościół farny, piekarnie, w której od lat pieczone są koguty, drożdżowe bułeczki, które obowiązkowo należy kupić w tym miasteczku. Również zawieziono nas do Korzeniowego Dołu, który powstał w wyniku działania wody i mrozu w lessowej skale. Po drodze do tego wąwozu podziwialiśmy Starą Chatę, która ma około 300 lat i dalej jest użytkowana, jako hotel, a także potok Grodarz, który bardzo łatwo nie zauważyć, ale woda bez przerwy w nim płynie i wpada on do Wisły. Pokazano nam również nową szkołę zbudowaną na wzór spichlerzy (ponieważ poprzednią zburzył wybuch gazu i obecnie dzieci uczą się w barakach), na rynku pokazano nam kamienice: Celejlów, Przybyłów, które maja piękne attyki. Potem uczniowie mieli czas wolny, który wykorzystali na indywidualne zwiedzanie rynku, galerii pod chmurką, a także posilenie się i zakup pamiątek. Następnie wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Wycieczka się udała, mimo że na początku przez około dwie godziny było bardzo pochmurno i wiał silny wiatr, ale około południa pogoda się zmieniła, wyszło słońce, zrobiło się ciepło i wiatr uciszył się. Kazimierz to bardzo małe miasteczko, które pokochali artyści i często można spotkać malarzy, aktorów czy innych celebrytów, którzy tu przyjeżdżają, aby odpocząć lub popracować w ciszy i spokoju. Bardzo dziękujemy Panu Wójtowi Gminy Gawłuszowice – Janowi Nowakowi za sfinansowanie kosztów przejazdu tej wycieczki. Opracowała Anna Głodzik

Drukuj