O historię Vanessy już kiedyś pisaliśmy na stronie szkoły. W wieku 5 lat mama postanowiła zapisać ją na pierwsze zajęcia taneczne do szkoły tańca Elida w Mielcu. Dziewczynka z łatwością uczyła się pierwszych kroków. Następnie rozwijała swój talent pod okiem Mariusza Sosińskiego w Centrum Tańca Gala, gdzie trenuje do dziś. To tutaj zaczęła też osiągać swoje pierwsze sukcesy na turniejach tańca w kategoriach solo. Medali, dyplomów i pucharów ma już sporą kolekcję. Ale że do tanga trzeba dwojga, cały czas trwały poszukiwania dla niej partnera tanecznego (bo dziś chłopcy chętniej wybierają piłkę niż taniec). Mikołaj od zawsze przejawiał zainteresowanie tańcem i muzyką. Obserwując postępy swojej koleżanki z klasy, zdecydował, że też spróbuje swoich sił na parkiecie. Jego przygoda trwa już rok. Aby móc wystąpić w parze z Vanessą musiał ją dogonić w klasach tanecznych, więc on też rozpoczął zmagania turniejowe solo. Po osiągnięciu swojego awansu do klasy G, w końcu mogli startować jako para. Wystąpili już razem na turniejach tańca w Tarnowie, Żabnie, Cmolasie i Dąbrowie Tarnowskiej. W Cmolasie na Festiwalu Tańca Lasovia awansowali do klasy tanecznej F. Zachwycili swoim występem również lokalną społeczność na festynie rodzinnym w Gawłuszowicach, a także Seniorów w Całodobowym Domu Opieki w Mielcu. Doskonalenie swoich umiejętności wymaga wiele wysiłku, wyrzeczeń i łez. To przede wszystkim mozolna praca 3-4 razy w tygodniu w oddalonym o prawie 20 km klubie, która przynosi efekty. Weekendowe wyjazdy na turnieje też są wyzwaniem, bo czasami trzeba wstać o 5 rano, aby przygotować fryzurę. Coś za coś, jak to mówią. Droga na szczyt musi być ciężka, wszak idziemy pod górę, ale warto. Najważniejsze, to się nie poddawać i iść po swoje. Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.

Drukuj